K-PSOSW nr 1
im. L.Braille'a
w Bydgoszczy

Wyszukiwarka

E-dziennik

Foto002

 „Brama na wciąż otwarta przechodniom ogłasza,
że gościnna, i wszystkich w gościnę zaprasza!”

Foto001

Brama Ośrodka, usytuowana od strony ulicy Zygmunta Krasińskiego, prowadząca wprost do naszego ozdobnego westybulu, na co dzień już nieużywana, otwierana jest tylko w wyjątkowych chwilach.
I dziś nadszedł taki moment…
Doczekaliśmy! Właśnie dziś przypada równo 150. rocznica rozpoczęcia działalności przez nasz Ośrodek! Jesteśmy najstarszą w Polsce specjalistyczną szkołą dla osób z dysfunkcją wzroku!

Wyobraźmy sobie taką scenę:
Dokładnie 150 lat temu, przed tą bramą, stanęła pierwsza grupa uczniów i nauczycieli, przybyłych z niewielkiego Wolsztyna do Bydgoszczy – zmęczonych podróżą, z masą bagaży, pytań, oczekiwań, wyobrażeń i nadziei na nowy początek, w nowym przygotowanym dla nich miejscu. W sobotę, 4 maja 1872 roku o godzinie 18:00 do nowego budynku zczerwonej cegły, od teraz siedziby Prowincjonalnego Zakładu dla Niewidomych, dotarło 16 uczniów i 10 pracowników. Na ich czele stał pierwszy dyrektor naszego Ośrodka – Albert Kienel – zawiadujący przeprowadzką i organizacją tej nowatorskiej szkoły.

Te same otwarte drzwi to symboliczne zaproszenie do wspólnego świętowania jubileuszu Ośrodka! Wiele ważnych wydarzeń już za nami, ale wiele punktów programu cały czas przed nami! Dziś w południe 150-lecie upamiętniła Poczta Polska, a wieczorem o 18:30 w kościele pw. św. Piotra i Pawła dziękowaliśmy Bożej Opatrzności podczas jubileuszowej Mszy świętej. W najbliższych dniach zaprosimy Was do Ośrodka na Bydgoską Noc Muzeów oraz Święto Szkoły – Drzwi Otwarte. Goście z całej Polski przybędą też na Konkurs Teorii i Praktyki Masażu oraz „Kodowanie Brajlem”. A to tylko połowa maja! Nie zapominamy też o maturzystach, którzy w tych szczególnych dniach mierzą się sami ze sobą, by zdobyć klucz do upragnionej przyszłości.

Półtora wieku planów i doświadczeń – to piękna perspektywa. Czy 150 lat temu, ktoś z naszych poprzedników, sięgał myślą aż tak daleko w przyszłość?
Pamiętajmy, że docelowo szkoła miała przyjąć 40 uczniów – a dziś jest ich już ponad 400!!!
Dzisiaj, w sercu bydgoskiego Śródmieścia, 150 lat temu Ośrodek znajdował się na północnych obrzeżach miasta, na terenie dawnego folwarku Grodztwo, gdzie dopiero projektowano nową dzielnicę administracyjno-oświatową oraz miasto-ogród „Sielankę”.
Bydgoski Ośrodek miał otworzyć nowy rozdział dla miasta i sprawy kształcenia osób niewidomych – odpowiadać na potrzeby bieżące i wyzwania jutra. Rosnąca świadomość społeczna i zapotrzebowanie na fachowe wsparcie dla osób z dysfunkcją wzroku, dały śmiały projekt Ośrodka jako placówki nowoczesnej, przeznaczonej zarówno dla chłopców i dziewcząt, bez względu na wyznanie – co nie było wtedy normą. Od początku zamierzano uczyć pisma Braille’a oraz pisma Hebolda – by dać niewidomym zdolność czytania i pisania, samodzielność w dostępie do wiedzy i łatwość komunikacji z osobami widzącymi oraz z problemami wzroku.
Pierwsza ekipa zamieszkująca Ośrodek dotarła do Bydgoszczy pociągiem (ze Starego Bojanowa, przez Poznań, Gniezno, Inowrocław). Z Wolsztyna przywieźli 600 sztuk różnych ładunków. Spod pięknego bydgoskiego dworca kolejowego, furmankami przemierzali miasto ulicą Dworcową (Bahnhofstraße), później Gdańską (Danzigerstraße), przez plac Wolności (Weltzienplatz) – wtedy jeszcze bez zabudowań, ulicą Kołłątaja (Hoffmannstraße) i wreszcie Reja (Gräfestraße).

6 MAJA – 150 lat temu – zadzwonił pierwszy dzwonek

Gwar miejski Bydgoszczy – musiał robić wrażenie – nazwana „małym Berlinem”, była metropolią 10 razy większą od powiatowego Wolsztyna.

Prawie trzydziestotysięczna Bydgoszcz (dziś 12 razy większa!) już wtedy była stolicą regionu – Rejencji Bydgoskiej, będącej częścią Prowincji Poznańskiej. Znajdowała się w zaborze pruskim, stąd ówczesne niemieckie nazwy ulic oraz pierwsza niemiecka nazwa naszej szkoły: Provinzial Blindenanstalt in Bromberg. Zaskoczy Was pierwotny adres Ośrodka. Przez dekady nie była to wcale ulica Krasińskiego! Jej odpowiednik, dawna Frönerstraße, 150 lat temu nie była jeszcze w pełni wytyczona, nie łączyła się z ulicą Gdańską. Pierwszy adres Prowincjonalnego zakładu dla niewidomych to ulica Mikołaja Reja, a dokładnie jej niemiecka poprzedniczka, czyli Gräfestraße.

Co zastali przyjezdni z Wolsztyna, w pierwszych majowych dniach przed 150 laty?

Gmach Ośrodka wzniesiono z czerwonej cegły, według projektu miejskiego radcy budowlanego Bydgoszczy – Fritza Müllera. Był mniejszy od starej szkoły, jaką znamy dziś. Miał dwa piętra wysokości, posiadał 37 pomieszczeń dla wychowanków, 4 mieszkania dla nauczycieli oraz pomieszczenia dla służby i portiera. Bydgoska szkoła posiadała wiele udogodnień: kilka dużych sypialni, sale lekcyjne, pracownie warsztatowe, aulę, kuchnię i stołówkę. A co najważniejsze: budynek był przeznaczony specjalnie dla naszej szkoły i z myślą o niej postawiony. Władze miasta same zgłosiły swoją kandydaturę: „…Magistrat Bydgoszczy ofiarowuje 1 morgę i 134 pręty kwadratowe pod budowę nowego Ośrodka, a jeśli plan taki za mały będzie, oświadcza, że gotowy jest o tyle go zwiększyć, ile tego będzie trzeba...” i finalnie przekazały na ten cel grunt o powierzchni 2,31 morgi – czyli ponad 1 hektara. Zwracała uwagę przestrzeń, dogodne położenie: świeże powietrze, dużo lasów, własny ogród, plac ćwiczeń, w zapleczu folwark, a w pobliżu wielkie miasto, szpital i dworzec kolejowy. Był to skok cywilizacyjny, choć pamiętajmy, że Ośrodek nie był wtedy jeszcze podpięty do miejskich wodociągów, instalacji elektrycznej, gazowej, centralnego ogrzewania czy linii telefonicznej!

Po spędzeniu pierwszej nocy, a później wolnej niedzieli w nowym internacie, zajęcia szkolne mogły rozpocząć się najszybciej w poniedziałek, 6 maja. Ważnym zadaniem pierwszych dni, a może tygodni, było rozpakowanie i rozlokowanie wszystkich przywiezionych elementów wyposażenia, umeblowanie klas i pracowni oraz konieczne ich doposażenie w pomoce dydaktyczne. Uczennice i uczniowie musieli zaznajomić się z rozkładem pomieszczeń w budynku i jego otoczeniem.

Od momentu powstania Ośrodek bydgoski szybko stał się ostoją życia niewidomych na terenie zaboru pruskiego. W większości uczęszczali do niego uczniowie z terenów Pomorza, Wielkopolski i Śląska.

Jak wyglądała nauka? Uczniowie kończyli najpierw sześcioklasową szkołę powszechną, a następnie uzyskiwali kwalifikacje w wybranym zawodzie: szczotkarza, koszykarza, z czasem ofertę poszerzono także o masażystę, stroiciela instrumentów muzycznych i organistę. To dawało absolwentom perspektywę podjęcia w dorosłym życiu aktywności zawodowej i znalezienia wartościowego miejsca w społeczeństwie, gdy już opuszczą bezpieczne mury Ośrodka, ze świadectwem i fachem w ręku, wychodząc przez tę samą co pierwszego dnia bramę.

Gdy 4 maja 1872 roku po raz pierwszy otworzyła swoje podwoje, rozpoczął się pierwszy rozdział tej opowieści, która od 150 lat trwa do dziś. Placówka rozwijała się prężnie przez kolejne dekady, przez blisko 50 lat w okresie zaborów i późnej przez następne 100 lat niełatwych dziejów Polski.

Pamiętajmy, że to My codziennie tworzymy historię Ośrodka i nasze własne historie. Zanurzeni w tradycji, wsłuchani w pieśń przyszłych dni, zapisujmy kolejne wspaniałe karty tej opowieści – jako uczniowie, rodzice i opiekunowie, pracownicy, absolwenci i emeryci, wolontariusze, goście i przyjaciele Bydgoskiego Brajla.

„Niech stuletnie szkolne mury służą drugie nam sto lat! Byśmy mogli piąć się w górę, lotem orła ponad świat!”

M.F.